piątek, 28 marca 2014

magnificenza verde





Sylwia: Dziś potrawa, która dla mnie odczarowała szpinak. Miałam do szpinaku stosunek obojętny, a nawet traktowałam go z lekką niechęcią. Ale połączenie go z czosnkiem i sosem beszamelowym sprawiło, że się bezgranicznie w nim zakochałam. Natomiast to połączenie można zastosować na wiele sposobów. Lasagne, naleśniki, spaghetti, kluseczki - magiczny sos ze szpinakiem w roli głównej wiele potrafi. 
Agnieszka: No i sałatkę można zrobić, bez makaronu, jak by kto o linię dbał. 
Sylwia: Z sosem beszamelowym i czosnkiem?
Agnieszka: No jak? Bez sosu. Szpinaku można użyć zamiast sałaty...
Sylwia: Rozumiem. My dziś mało dietetycznie, a przed latem mogłoby być light. Ale o tym może zrobimy post za jakiś czas, gdy naprawdę będziemy miały plażowo- strojokąpielowy nóż na gardle. Na razie delektujmy się smakiem. Nie myślmy o tym co będzie jutro. Co ty na to?
Agnieszka: Mhm…



Do przyrządzenia lasagne potrzebujesz:

- ok. 700 gr. świeżego szpinaku
- 2 ząbki czosnku duże
- łyżeczka soli
- pół łyżeczki pieprzu
- odrobina chili
- płaty makaronowe do lasagne
- oliwę z oliwek
- starkowany ser żółty wedle upodobań do ilości i rodzaju (my dajemy ok. 250 gr. mozzarelli)
- cebulę

Sos beszamelowy:
- 2 szklanki mleka
- 2 kopiaste łyżki mąki
- 2 duże łyżki masła
- cała lub sproszkowana gałka muszkatołowa
- bulion w kostka lub bulionetka z kury
- pół łyżeczki białego pieprzu


Przepis:

1.       Świeży szpinak myjemy (chyba, że w biedrze kupimy już umyty) i odcinamy grubsze łodygi. Odsączamy.
2.       Na rozgrzaną oliwę z oliwek wrzucamy cebulę pokrojoną w kostkę oraz wyciśnięty przez praskę czosnek. Smażymy mieszając, aż cebula się zeszkli.
3.       Wsypujemy szpinak, przykrywamy patelnię pokrywką. Mieszamy go, co jakiś czas. Gdy ze szpinaku wydobędzie się sos dodajemy przyprawy (pieprz, sól, chilli). Wszystko mieszamy.
4.       W tak zwanym między czasie bierzemy duży garnek, wlewamy ok. 2 szklanki wody i łyżkę oliwy z olwek. Wodę doprowadzamy do wrzenia, obgotowujemy płaty makaronowe. My wrzucamy po dwa płaty i gotujemy je ok. 7 min. Wyjmujemy na talerz i gotujemy następne. Ilość płatów jest uzależniona od wielkości naczynia w którym będziemy piekli lasagne.

5.       Sos beszamelowy. Do rondelka wrzucamy 2 łyżki masła (ok. ¼  kostki). Gdy zaczyna się gotować zdecydowanym ruchem wsypujemy mąkę. Ważne by szybko połączyć te dwa składniki, mieszamy je energicznie(inaczej zrobią się kluchy, ale jak już się zrobią trudno, w lasgne ich nie poczujecie).  Następnie dodajemy 2 szklanki mleka. Zagotowujemy. Jeżeli otrzymamy zbyt rzadki sos należy zagęścić go mąką (wlać odrobinę mleka do kubka, dodać łyżkę mąki, dokładnie wymieszać i przelać do sosu). Gęsty można uratować dodając mleka.

6.       Przyprawiamy sos dodając kostkę bądź bulionetkę rosołową (nie jest to wprawdzie zdrowa opcja, ale sól i przyprawy nie dają takiego efektu jak chemiczne cudo kostkowe).

7.       Dodajemy gałkę muszkatołową. Ja śmiało dodaje łyżeczkę specyfiku, jednak należy pamiętać, że przyprawa daję dość charakterystyczny smak i zapach. Jeśli nie jesteś jej wielbicielem dodaj pół łyżeczki.

8.       Dodajemy trzy szczypty białego pieprzu. Mieszamy i sosik gotowy.

9.       Smarujemy naczynie w którym będziemy piekli lasagne masłem bądź oliwą.

10.   Układamy warstwy. Najpierw makaron, następnie szpinak, sos beszamelowy i ser. I znowu makaron, szpinak, sos beszamelowy i ser. Ostatnia warstwa to makaron beszamel i ser. Hurra. Mamy to. J

11.   Wkładamy lasagne na 20 minut do nagrzanego piekarnika (160 stopni) i czekamy. Warto obserwować lasagne a wyznacznikiem jej gotowości jest ładnie zapieczony ser.

SMACZNEGO!