Agnieszka: Dzisiejszy post na cześć nowej, pięknej drogi. Oby
nie okazała się piaskową.
Sylwia: Ta stylizacja doskonale wpisuje się w piaskowy
klimat. Nie zależy mi żeby była asfaltowa. Choć nie ukrywam, że buty czyściłam
bardzo długo po zakończeniu zdjęć.
Agnieszka: Jasne że Ci nie zależy, bo to ja Cię wożę
wszędzie.
Sylwia: O przepraszam. Wozi mnie również mąż i rozliczne
koleżanki, a zaraz po roztopach mój wspaniały rower. Kiedyś woziły mnie rolki dopóki
ktoś ich nie pożyczył i nigdy nie oddał… (pożyczyła je Agnieszka)
Agnieszka: Oj tam, oj tam. Na rolkach byś w tym piachu nie
pojechała. I skończ wreszcie z tymi rolkami. Są stare i niemodne.
Sylwia: To kup mi nowe. A jeśli chodzi o stylizację to dziś
dość klasycznie i bardzo wygodnie. Sztyblety to moje ukochane buty. Do
wszystkiego pasują. Proste czarne rurki powinien mieć każdy bez względu na
figurę. Pasują do wszystkiego. Piaskowa marynarka ze złotymi guzikami to hit sprzed
kilku lat. Ale klasyczne kroje są zawsze modne. Luzu nadaje komin we wróble.
Agnieszka: Wspaniale. To dodajemy zdjęcia?
Sylwia: Tak, ale zanim je dodamy pozdrawiamy serdecznie sympatycznego
Pana z tego dużego samochodu co piasek się nim wozi.
Buty: Seqin, koszulka i marynarka: H&M, torba: sh.